Lorefin 08/23/2017 (Wed) 08:57:23 No.13589 del
Tutaj śmieszek artysta kombinator od dziecka... Pamiętam jak powiedziałem mamie że zostala wezwana do szkoły i zaszła tam wkurwiona cala czerwona co tam odwaliłem bo jak przypominam to był wstyd i hańba żeby mama chodziła do szkoły a potem się okazało że nauczycielka coś od niej chciała w sprawie wycieczki
Albo jak sobue akurat leżał mamy telefon to wysylalem jakieś wiadomości do siorki na studiach skrótem np. " na 17 cię umówiłam tylko weź pr" i potem wielkie zastanawianie się o co mogło chodzić i jakie umawianie co
A siorce to niezłe kity wciskałem i w to wierzyła zawsze xD np. myślała że rodzice gdzieś pojechali, a naprawdę to robiliśmy ziemniaki w stodole od rana bo byla zmiana planów, ale ja zszedlem wcześniej bo musiałem gdzieś jechać i jak wszedłem do domu ubrudzony to się spytała a gdzie ty byłeś ze się tak ubrudziles to odpowiedzialem na szybko co mi przyszło do głowy, że polowałem na kuropatwy i jak się czailem to się wytarzalem w ziemii xD i potem na wieczór ona do mamy " a wiesz że Adrian dzisiaj polował na kuropatwy" a mama mindfuck co, jakie kuropatwy xD coś cię ściemniał - no ale brudny przyszedł cały bo się w ziemi wytarzal od tego ! i dopiero po 5 minutach wyszło że to nieprawda ale siostra byla święcie przekonana że tak naprawdę było i sobie nie wymyśla xD
Albo jakieś powiedzonka śmieszne też miałem i to mi się przełożyło na popularność w szkole a potem w gimce za mu ła