Adam 09/04/2017 (Mon) 21:38:59 No. 13804 del
Ja tam się cieszę że Adrian znalazł yung Grażynę, która najprawdopodobniej go nie wychuja (w sensie pozna się na nim i go zostawi) jak Lusia i Natalka. Dobrze zrobił że wrócił na wieś bo w Warszawie go czekało tylko pogłębienie się nałogu tramadolo-alkoholowego albo przyłapanie na kradzieży w sklepie. Teraz mu trochę rodzice ogarną życie i wyjdzie na prostą, a najprawdopodobniej nawet będzie szczęśliwy sadząc i zbierając pyrki z kobietą, która urodzi mu gromadkę dzieci, u boku. A was czeka tylko rozpaczanie nad cofającą się linią włosów, jebanie na umowie zleceniu jako junior w korpo i ruchanie licealistek poznanych na tinderze (realiti ciebie nawet to ominie xD). I kto tu wygrał skurwysyny, czyje na wierzchu?