SYN JACKA KURSKIEGO JEBIE DZIECI TAK JAK OJCIEC, A SKURWIEL GENERALNY ZBIGNIEW ZIOBRO ZAŁATWIA UMORZENIE
Szokujący reportaż "Gazety Wyborczej". Najstarszy syn Jacka Kurskiego miał przez kilka lat wykorzystywać córeczkę znajomych. Prokuratura umorzyła śledztwo.
Gwałcił 9-latkę
Ofiarą Zdzisława Kurskiego (najstarszy syn Jacka Kurskiego) miała paść mała, osiem lat młodsza dziewczynka. Magda Nowakowska miała zaledwie kilka lat, gdy poznała rodzinę Kurskich i ich najstarszą latorośl. Chłopaka traktowała jak starszego brata, on zaś podobno wykorzystywał ją seksualnie.
- Teraz wiem, że on mnie najpierw oswajał. Często mnie przytulał, bawił się ze mną, gdy miałam siedem-osiem lat. Zaczął mnie krzywdzić, gdy skończyłam dziewięć. Przestał, gdy dostałam pierwszy okres - wspomina.
Kobieta początkowo wyparła molestowanie i gwałty. Gdy miała 14 lat, zaczęła się krzywdzić - łykała całe opakowania leków, okaleczała się. W końcu trafiła do szpitala psychiatrycznego. W czasie terapii wyznała, że była molestowana.
Moja terapeutka poprosiła mnie, gdy już byłam nastolatką, żebym przyniosła jej rysunki z dzieciństwa. Stwierdziła, że na każdym z nich pojawia się motyw męskiego członka. Rysowałam falliczne bazgroły. Kiedy spotkałam na ulicy czy w sklepie kogoś podobnego do Zdzisława, miałam natychmiast odruch wymiotny. Przypominał mi się jego penis w mojej buzi i nie mogłam tego dnia nic zjeść. Miałam problem, kiedy ktoś za mną stawał – napięte plecy, wszystko mnie bolało – bo Zdzisław brał mnie od tyłu - opowiada.
W jednym ze wspomnień widzę słońce wpadające do pokoju na poddaszu i jego, jak mnie gwałci analnie. Miałam wtedy fioletową spódniczkę. Rodzice mnie tak ubierali. On podciągał materiał, zdejmował ze mnie majtki i mnie penetrował. Wkładał członka w każdą dziurę: w pupę, w pochwę, w usta. To się powtarzało raz za razem, aż się nasycił. Leżałam sparaliżowana. Mógł mnie ruchać jak lalę z sex-shopu. Mój umysł był gdzie indziej, kiedy mnie gwałcił. Inne wspomnienie to krew. Nie wiem, co zrobił z moimi zakrwawionymi majtkami czy prześcieradłem, kiedy przebił mi błonę dziewiczą - czytamy.
O molestowaniu Magda opowiedziała swojej mamie. Ta poinformowała o zajściu matkę Zdzisława i byłą już żonę Jacka Kurskiego. Kobieta stanęła po stronie pokrzywdzonej. - Zgłoście to jak najszybciej, ja nie chcę, by mój syn był dalej zagrożeniem dla innych - napisała w wiadomości do koleżanki. Kilka lat później zmieniła zdanie i broniła syna.