Anonymous 12/09/2023 (Sat) 09:29 No.41 del
>>40
Najpierw ogólna obserwacja/przestroga/rada: w celu identyfikacji miejsca urodzenia sprawców i ich biologicznych rodziców Khoshnood et al. posłużyli się (zamiast gradacją rasową/etniczną) podziałem na regiony geograficzne, czyli najbardziej chyba rozmytym i neutralnym kryterium. Przykładowo: w tabeli uwzględnili Europę Wschodnią i Azję, tj. dwa olbrzymie i zróżnicowane narodowościowo terytoria. Na obszarze azjatyckim żyją przecież afgańskie plemiona/Talibowie (dopuszczający się wszelakich, motywowanych doktryną szariatu, okrucieństw wobec kobiet) i Japończycy (mentalnie ich totalne przeciwieństwo). Europa Wschodnia natomiast rozciąga się od Rosji poprzez Bułgarię, a na Polsce kończąc, przy czym cudzoziemcy z Polski mogli trafić równie dobrze do koszyka zachodnioeuropejskiego (unijnego), gdyż autorzy pracy w żadnym momencie tego nie klarują. W efekcie jakiekolwiek twarde konkluzje powinny być mitygowane świadomością, że w gronie imigrantów-gwałcicieli znajdują się nacje, których przedstawiciele minimalnie wykrzywiają szwedzkie statystyki przemocy seksualnej i nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego. Działania prewencyjne i represje, aby były skuteczne, muszą być zogniskowane na tzw. podejrzanych wysokiego ryzyka.